Wiecie na pewno jak to jest, jak długo ma się wolne a potem nagle trzeba wcześnie wstać... i ja tak dziś miałam. nie umiałam zasnąć.potem się budziłam. a rano nie dało się wstać! nawet na kawę nie miałam ochoty. a w łazience dopatrzyłam się zmarszczki, bo ja się tak kretyńsko marszczę przy myciu zębów! i inaczej nie umiem - próbowałam!
W domu padłam. Obudziłam się jak tata wychodził na pocztę, więc kazałam mu zajrzeć do skrzynki, gdzie znalazł moje avizo :D
Wiecie jak się ucieszyłam, jak przyszedł z dużą przesyłką od Agaty?
Tak, właśnie ta cudowna Anielica znajdowała się w środku, trochę się skarżyła na niewygodę, ale rozprostowała u mnie nogi i już pijemy razem kawę :)
Dzień jakoś stał się lepszy. Jaśniejszy... pozytywny!
Zdjęcie podkradłam z bloga, bo jednak pogoda jest fatalna, mój aparat, który w tej chwili mam pod ręką sobie z tym nie radzi! a lepszy będę miała dopiero w weekend... no przecież nie będę czekała do weekendu, żeby Wam pokazać jaka cudowna istota do mnie dotarła!
A jutro może dojdzie filc... a może dopiero w czwartek... hmmm w każdym razie czekam :)
A w czwartek przed zajęciami jadę na kawę do koleżanki :) a ona ma genialną maszynę do robienia kawy... to będzie piękny dzień! a do tego ploty, ploty, ploty i może trochę twórczości...
o właśnie! Wkręciła się Ania w decou :) co prawda mówi, że kocha szkło...
i jest już w trakcie zakładania bloga!
Buziaki!
Witaj:)Bardzo sie cieszę że dotarła:)Bo ten czas przedświąteczny jest trudny dla przesyłek.
OdpowiedzUsuńNapewno jej będzie dobrze u Ciebie:)Pozdrawiam!
Piękny prezent. Ach zazdroszczę ci tej koleżanki z cudownym ekspresem ;-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpiękna Anielica :)
OdpowiedzUsuńWitaj. Wygrałaś u mnie candy. Proszę o adres abym mogła przesłać paczuszkę;-)). Gratuluję i dziękuję za zabawę.
OdpowiedzUsuńDanka
Jutro będzie się działo:D hektolitry pysznej kawy i pogaduchy:)
OdpowiedzUsuńPierwsza zmarszczka to koszmar , później już pójdzie gładko bo z górki ;)
OdpowiedzUsuńAnielica pierwsza klasa !!
Z pozdrowieniem :)