musiałam czymś zająć ręce podczas czekania na wiadomości...
wyszło 15 par... ale tylko niektóre pokazuję, żeby nie zamęczać...
czuję się fatalnie, a jutro czeka mnie wycieczka do Krakowa...
ciekawe jak to będzie...
dziękuję, że zaglądacie, że komentujecie...
i przepraszam, że ja komentuję tak mało...
ale czytam! naprawdę czytam!
Kraków magiczny jest,życzę cudownej wycieczki. Dzięki że zawitałaś u mnie. Do Siego Roku.
OdpowiedzUsuńposzalałaś ;-)
OdpowiedzUsuńnie stresuj się tyle, bo co zrobisz z tyloma parami kolczyków????
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny na moim blogu, życzę wszystkiego najlepszego na Nowy Rok. Imponująca ilość par kolczyków, aż 15!! i to filcowe - cuda!
OdpowiedzUsuńWITAJ :) BARDZO CI DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINKI NA MOIM BLOGO "LIFE WITH PCOS" I ZA ZAPISANIE SIĘ NA CANDY. POZDROWIONKA I DO USŁYSZENIA ;)
OdpowiedzUsuń