Tak sobie ostatnio podziubałam... kiedy dziewczyny tworzyły swoje kwiatki ja dłubałam kulki.
i w weekend stworzyłam z nich takie dziwności...
Bransoletka - fiolet, wrzos i róż pudrowy.
Może się komuś spodobają :)
bo przecież we wszystkich naraz chodzić nie będę ;)
hehe
Te kule wychodzą Ci... BOSKO! Chyba nigdy Cię nie doścignę;) Ja męczę swoje zakładkowe... Po świętach dam Tobie do oceny:D
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło :) I patrząc z doświadczenia t najbardziej "chodliwe" kolory w sezonie :)Mimo, że podobno fiolety już dawno nie modne :) Ja tam lubię!
OdpowiedzUsuń