niedziela, 19 grudnia 2010

bo mam się czym pochwalić...

Jakiś czas temu dostałam od Przyjaciółki podkładki pod kubeczki...
z pięknymi widoczkami Gdańska - moje ukochane miasto.
13 godzin podróży to sama przyjemność jak tylko pomyślę, że potem wybiorę się na spacer, na molo w Brzeźnie, albo na spacerek brzegiem morza do Sopotu...

Dobry początek życia w nowym mieszkanku.
Już tam na mnie czekają :)

Anielica, która ostatnio do mnie dotarła :)
usiadła na półce. ale do fotografii sfrunęła do mnie...

no i ostatnia przesyłka. od Danusi.
Karteczka z życzeniami jest cudowna, prawda?
no i buteleczka... jest tak pięknie ubrana!
mój Menszczyzna próbował się do niej dobrać, ale mu nie pozwoliłam...
poczekamy do świąt... na atmosferę :)


5 komentarzy:

  1. no no podkładeczki czadowe ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. mi się też bardzo podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też chcę takie cuda:)
    Podkładki pod kubki również mam w planach! Szukam na internecie surowego półproduktu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Prezenty piękne. A ta anielica przesłodka!


    Pozdrawiam, Jagodzianka.

    OdpowiedzUsuń
  5. zauwazyłam, ze w blogowym swiecie okres prezentów trwa cały grudzień nie tylko 24 i 25 grudnia!!! Przyjemnie sie patrzy na obdarowanych, obdarowywujacych i na prezenciki.

    OdpowiedzUsuń

miło, że zostawiasz swój ślad...