wracam sobie do domku wieczorem, a na biurku leżą koperty...
wiecie jak mi wtedy serducho wali...? tak mam z niespodziewankami!
a w środku... wygrana z candy u Ewy, na blogu Srebrne Szydełko! świetny blog, bo u Niej ciągle jakies cudowności... chyba poszukam szydełka i nauczę sie coś dziergać :D
a w środku były te kolczyki, srebrne z purpurowym agatem (nie znam się, ale tak wyczytałam na Jej blogu):
piękniste, nie?
Mama mi już zwinęła na jutro, ale ma swoje święto to niech się cieszy!
w piątek będą moje :)
a oprócz kolczyków wypadły mi kulki... różne i różniste i takie inne przydasie biżuteryjne!
w takich sytuacjach zachowuję się jak szczęśliwe dziecko! ale co tam :)
dostałam też drugą paczkę, w której było kilka stempelków, które ostatnio zamówiłam, ale o tym jutro :)
buziaki! i kolorowych snów!
aaaa, a znacie taki wierszyk:
dobranoc, skoczki na noc,
karaluchy pod poduchy
a szczypawki do zabawki
jak Was będą gryźć
proszę do mnie przyjść
mieszkam na ulicy Pif-Paf
pod numerem nie traf.
Pierwsze w lewo pod schodami
mieszkam razem ze szczurami
czy jakos tak...
nie umiem sobie przypomniec i mnie męczy!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
miło, że zostawiasz swój ślad...