piątek, 15 października 2010

koszmarny czas

jest piątek. poczatek weekendu. jestem padnięta. miałam zafarbować włosy, ale nie mam siły - może jutro. Jutro, po wycieczce do biblioteki, po zakupach, po pieczeniu ciastek...

sobota - porządki, przygotowanie do tygodnia. 

maaatko, jak mi się nie chce. 

kupiłam dziś trzy książki. nie będę miała czasu, by je czytać. masakra. 

w tym tygodniu znowu nie zobaczę się z Tomaszem. nie mam siły nawet zostawiać komentarzy... więc tylko obserwuję...

buziaki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

miło, że zostawiasz swój ślad...