poniedziałek, 21 marca 2011

relacja poweekendowa :)

łazienka już prawie jest. prawie. no niestety. ale to już kosmetyczne poprawki, że tak powiem...
jak tylko znajdę chwilę jadę malować kawałek korytarza, który właściwie jest wielki jak pokój :D
i już w sumie z górki...

choć powiem Wam, że odechciało mi się, kiedy wyjrzałam w piątek przez okno, a tak śnieg.
śnieg jakiego nawet zimą nie widziałam. tak sypało!
sobotę zaczęliśmy od odśnieżania...

noc była ciekawa...
o 3 rano jakiś czujnik zaczął nam wyć.
więc po ciemku z Tomaszem na słuch to wzięliśmy...
ciężko było... ale wyć przestało... co z tego, skoro ja już nie mogłam spać...

o ósmej Michał wszedł do pokoju z okrzykiem, że mamy wstawać...
i w końcu powiedział, że on już sufit w łazience pomalował, a teraz to już we dwóch by musieli...
zadziwia mnie chłopak!

popsuł nam się samochód...
przemknęła myśl, żeby go jednak sprzedać i znajdnąć coś tańszego...
ale przemknęła szybko i właściwie Tomasz się do tego przemknięcia nie przyznaje i mówi kategoryczne nie...
zobaczymy...

usiadłam dziś przed tv i wydziubałam...
ja sama nie wiem, czy mi się podobają te kolczyki, które robię...

zieloności...

we fiolecie :)


dostałam wiadomość z propozycją dołączenia do grupy osób sprzedającej w sieci...
otworzenie sklepu swojego jakby na ich portalu...
ale się waham.
bardzo się waham...
bo kto by to chciał...?!
wygłupię się...

nie wiem, nie wiem.... ah!




wydałam dziś znowu majątek składając zamówienie...
ale co poradzę, że mnie gryzie sumienie, więc szukam kogoś kto rozsądnie do tego podejdzie...
i dziś padło na Tomasza, a on niezmiennie mówi: kupuj!
bankructwo mnie czeka....!


Teściowa obdarowała mnie kompletem filiżanek. czadową cukiernicą!!!! bo teraz to cukier w kubku mam zgromadzony.... i kompletem kolorowych szklanek - które sobie sami z Tomaszem zgromadziliśmy, tylko mnie się ich nie chciało wozić do mnie i zostawiałam tam. Więc niech będzie, że od niej. Choć to średni prezent, bo ona mówi, że one są okropnie brzydkie!

buziak!
a następnym razem to chyba o książkach coś naskrobię...
bo próbuję czytać... tylko nie bardzo mam kiedy...
cmok w nos!

8 komentarzy:

  1. Bardzo ładne, delikatne, ale i radosne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. kolczyki cudne,złote rączki masz, więc bez zastanawiania skorzystaj z propozycji i daj fotkę cukiernicy, bo ja szmergla na punkcie porcelany mam, więc ciekawa jej jestem.
    pozdrufka
    P.S a u mnie wiosna na całego!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. oj Kasiu... za jakiś czas pomyślisz, ze te problemy, które teraz są problemami, wcale nimi nie były...
    kupuj... jak możesz...
    maluj ile się da i twórz swoją biżuterię, a później sprzedawaj na tym portalu, nie wahaj się! jeśli nie wypali, to trudno, ale będziesz wiedziała, że próbowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O Kochana!
    To się u Ciebie działo... Żeby o 3 w nocy... Serdeczne wyrazy współczucia...
    I o 8 każą wstawać... ech faceci...
    Ale już coraz bliżej końca! ;)

    A co do sklepu otwieraj człowieku małej wiary! ;)

    Aaaaa i brawa dla Tomaszka za "kupuj" ;)

    Buźka! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fioletki cudne. Ja też dostałam taka propozycję. Nie wiem czy z tego samego źródła. Ale też waham sie tylko zupełnie innego powodu (chyba jestem pyszna :( chodzi mi raczej o kwestie prawno-podatkowe. Nie chce mi firmy zakładać :) A konkretnie boję się czy bym ją utrzymała. Widziałm, że candy wygrałaś GRATULACJE! Przykro mi że nie u mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Magiczna Fabryka - dziękuję!
    Alicja - oj, źle powiedziałam. Komplet filiżanek z porcelany, cukierniczka czadowa ale szklana... hmmm i podoba mi się o wiele bardziej niż filiżanki... ale może dlatego, że filiżanki mam. a nie jestem pewna, czy mam miejsce na dwa komplety :D
    Anabel - mam nadzieję, że tak będzie :) i pewnie tak właśnie jest w życiu.
    Bujaczek - podejrzewam, że Tomasz uzna Cię za ulubioną komentatorkę :) hehe
    Dysiak - też mi przykro, że nie u Ciebie! haha! może następnym razem ;) :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiedziałam, że na zakupy się skusisz!

    OdpowiedzUsuń
  8. A ro miło mi tylko niech się nie przyzwyczaja ;)

    OdpowiedzUsuń

miło, że zostawiasz swój ślad...