hmmm cóż... może kiedyś uwijemy...a na razie... wiwat pociagi!
ale gniazdko ;-)
odnoszę wrażenie, że nawet kolorować nie potrafię... :(ta odległość mnie zabije... więc znów wsiadam w pociąg...
skąd ja to znam - jedyne 230 kilometrów. Czasami, aż wyć się chce...i wsiąść do pociągu byle jakiego - byle zawiózł do celu;) trzymam kciuki
jak dobrze, ze ja nie mam aż tylu tych kilometrów... eeeh
zawsze można znaleźć coś pozytywnego w swojej sytuacji;)
miło, że zostawiasz swój ślad...
ale gniazdko ;-)
OdpowiedzUsuńodnoszę wrażenie, że nawet kolorować nie potrafię... :(
OdpowiedzUsuńta odległość mnie zabije... więc znów wsiadam w pociąg...
skąd ja to znam - jedyne 230 kilometrów. Czasami, aż wyć się chce...i wsiąść do pociągu byle jakiego - byle zawiózł do celu;) trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńjak dobrze, ze ja nie mam aż tylu tych kilometrów... eeeh
OdpowiedzUsuńzawsze można znaleźć coś pozytywnego w swojej sytuacji;)
OdpowiedzUsuń