sobota, 5 lutego 2011

naszyjnik

zmajstrowałam wczoraj naszyjnik...
dłubanina straszna...
a właściwie nie wiem, czy jestem zadowolona z efektu...?!
hmmmm



ale odważnie oddaję go do oceny Waszej :)


i właśnie tworzę kolczyki na zamówienie... pirackie...
strasznie trudne.
ale już wstępnie są przygotowane... teraz lakier, lakier, lakier, lakier :D

6 komentarzy:

  1. Ja takie lubię, skromne i piękne w swojej prostocie, a przy okazji niepowtarzalny:))
    Gorąco pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  2. Prosty i delikatny.Jak dla mnie całkiem w porządku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Łał, umieściłabym go na swojej szyjce, co prawda kolorki nie moje, ale fasonik jak najbardziej.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za wyróżnienie- mam nadzieję, że w dalszym ciągu zawartość mojego bloga będzie z zainteresowaniem podpatrywana. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Naszyjnik bardzo wdzięczny, delikatny...

    Pozdrawiam, Jagodzianka.

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo ładny naszyjnik, kwiatuszek uroku mu dodaje :)

    OdpowiedzUsuń

miło, że zostawiasz swój ślad...