niedziela, 20 lutego 2011

łapanie komentarza :D

wróciłam do mojej głowy z motylami i znowu dziubię krzyżyki.Tomasz mnie męczył, że nigdy tego nie skończę - i czuję, że tak może być... ale się postaram...
miałam w planach skończyć przed przeprowadzką, ale chyba chciałabym wprowadzić się szybciej ;) hehe

cały dzień rozwiązuję testy na prawko... idzie mi jako tako. ale będzie coraz lepiej. mam tydzień, żeby dojść do perfekcji ;)

oglądam często Wasze blogi i podziwiam, że macie tyle wejść... w tysiącach liczone... i cóż... nawet nie zauważyłam, że i mi stuknęła spora liczba... :) na łapanie za późno...
ale... niedługo okrągła sumka komentarzy się trafi...
może jakieś kolczyki dla okrągłego komentarza, co Wy na to?


i zdjęcie ptaszka. jednego z dwóch...
niestety, należą do mamy...
i jeszcze dwa serducha ma. śliczne.
a raczej ich nie docenia...
muszę na nie zapolować :D



mam w pamięci kilka przesyłek, które muszę do Was wysłać... dajcie mi jeszcze chwilę, bo nadal każde wyjście z łóżka doprowadza do zwielokrotnienia objawów choroby... a ja od poniedziałku muszę funkcjonować normalnie... i znowu całe dnie zajęte...
a jakoś nie mam kogo wysłać na pocztę... wybaczcie...

16 komentarzy:

  1. Zdrowiej ... i nie przejmuj się drobnostkami:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, wracaj do zdrowia!

    a ptaszorek śliczny! Chętnie bym go przygarnęła ;)

    Pozdrawiam, Jagodzianka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co prawda dopiero za drugim razem zauważyłam, że egzamin na prawo jazdy nie jest stresujący (najpierw kat. B, po 2latach kat. A) ale jestem pewna, że nie masz się czym martwić - poradzisz sobie świetnie.
    PS. Byłam tak zalatana, że testy na płycie rozwiązałam ok. 10x na dwie noce przed egzaminem ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trafiłam tu za ptaszkiem, ślicznym. Porozglądam się :)

    OdpowiedzUsuń
  5. egzamin jak egzamin, zdasz go śpiewająco (pisze ta, co nie ma prawa jazdy, hi, hi)..
    najważniejsze, byś wyzdrowiała, z całą resztą sobie poradzisz, a gdy dasz znać, kiedy ten wielki dzień nastapi, zobaczysz, ile osób kciuki za Ciebie trzymać będzie:))

    OdpowiedzUsuń
  6. no no
    ja w sumie do dziś nie wiem kto i ile osób do mnie zagląda
    a gdzie takie statystyki można sprawdzić ???

    OdpowiedzUsuń
  7. Duzo zdrowka ci zycze:))a egzaminem na prawko sie nie stresuj,na pewno dasz rade:)))
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  8. Wracaj do zdrowia, egzaminem nie przejmuj się, zawsze można powtórzyć :D

    OdpowiedzUsuń
  9. zdrowiej kobieto nie szlalaj się nigdzie ... takie przechodzone choroby są najgorsze

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję, że zajrzałaś do mnie i przede wszystkim, że zostawiłaś ślad swoich odwiedzin - bo mogę złożyć rewizytę.
    Chętnie również dodam Twój blog do obserwowanych - bo sympatycznie i pięknie tutaj!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. czaderski ptaszor :D
    a ja pierwszą teorię na prawko oblałam ;D ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdrówka życzę!Ptaszek śliczny..Skoro nauka prawka idzie po japońsku -"jako tako", to zdasz bez większego problemu :)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdrówka Ci życzę, powodzenia na egzaminie i serdecznie dziękuję za odwiedzinki mojego bloga i komentarze :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj trzyma Cie te chorubsko :(

    Zdrówka ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też się za późno zorientowałam, ale te wejścia na stronę rosną lawinowo jak robisz candy. I obudziłam się z ręką w toaletowych utensyliach, niestety.

    OdpowiedzUsuń

miło, że zostawiasz swój ślad...