jako nadal wciągnięta :D
bo jakoś nie lubię pisać tu, kiedy nic nie pokazuję...
a jednak coś działam...
i osobno :)
tradycyjnie już brocha :)
i eksperymentalnie kolczyki
wydawały mi się troszkę duże, ale tylko przez chwilę.
w dodatku specjalistka od kolczyków - moja koleżanka - okrzyknęła je genialnymi i długo wyjaśniała mi jaką chce mieszankę kolorów ;)
to chyba nie są najgorsze?
Cudny komplet.
OdpowiedzUsuńsa śliczne :) sama mam podobne kolczyki i je uwielbiam :) świetnie Ci wychodzi filcowanie :)
OdpowiedzUsuńno nie, nie najgorsze ;)
OdpowiedzUsuńświetne są :)
cudowne:) sama trochę filcuję i kolczyki filcowe sa piękne, tylko szkoda, ze sama nie umiem robić kolczyków:)
OdpowiedzUsuńcudowniasty kolorek:):)
OdpowiedzUsuńCudnie wyszły i ten kolorek... Pewnie świetnie kolczyki wyglądają na uszach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco:)
bardzo dobre:D pisałam rób to rób:D
OdpowiedzUsuńŚliczne:)
OdpowiedzUsuńSą śliczne! ;)
OdpowiedzUsuńno proszę, a nie mówiłam, że to nałóg?! :D bardzo ładne, duże kolczyki rulez ;)
OdpowiedzUsuń