sobota, 5 lipca 2014

Projekt dla domu :)





może to co robię, nie jest genialnym projektem, ale propozycja Asi sprawiła, że w końcu zabrałam się do roboty! 
zajęło mi to dosłownie chwilę, a jednak zabierałam się do tego od chyba roku!
Łazienkę mam maleńką, szafek nie ma, bo miejsca na nie brak... nie wszystko da się ukryć...
a takie waciki to rzecz niezbędna przecież!
no i wisiały smętnie na haczyku i straszyły...
teraz straszą mniej... :)
jak sądzicie?



no wiem, że krzywo... ale bez wzoru... 
wszystko tak na oko...
ale i tak się cieszę ;)


czwartek, 3 lipca 2014

Ranczo :D czyli mój ogródek ;)

Moje małe królestwo :)
czyli ogród, o który zupełnie nie potrafię dbać :D
także rządzi tam tata :D 
ja korzystam z jego zamiłowania do tworzenia i piję kawkę w przyjemnym otoczeniu :D


poniżej opisywana kiedys ławeczka z Ranczo :D
gwiazdki są w połowie. nie mam odwagi dokończyć za tatę w obawie, że popsuję efekt końcowy :d
także ławka czeka aż mu się przypomni o kilku gwiazdkach :D
ale malowałam na niebiesko ja :D



Oczko... duma Tatusia :D
nie byle co, bo w pewnym miejscu ma 2 metry głębokości ;)
rybki pływają... żaby nie chcą nas opuścić...
fontanny nie ma, ale strumyczek płynie :D



altana też oczywiście jest wykonana przez tatę :)
szesnaście osób spokojnie ma gdzie usiąść :)
kiedyś ogranizowaliśmy tu majówki - z racji tego, że w mojej rodzinie w maju wypada 12 imprez urodzinowych :D


w tle widać wędzarnię :D
i miejsce na grilla :)


a teraz można się śmiać :D
moja borówka amerykańska :)
dokładnie 17 owoców się doczekałam :D
chyba ciasta nie będzie...


oraz orzech. 
wygrany przez Agatę i podarowany w wierze, że go nie zabiję...
to cud, że u mnie jednak coś z niego wyrosło...
no nie jest imponujący, ale żyje! 
także mogę pękać z dumy :D



ok, wpis nie wnosi niczego nowego, 
mam zamiar dołączyc do jednego blogowego projektu, tylko mi gdzieś wcięło zdjęcie...
także chwilowo muszę z tym zaczekać....