do odważnych świat należy...
wiem, że filc nie jest moją mocną stroną, ale co tam...
raz się żyje...
albo raz kozie śmierć..
w tym wypadku raczej baranowi ;)
zgłosiłam tego koślawca na konkurs...
albo
POLUBIĆ NA FACEBOOKU
gdyby ktoś miał ochotę...
ale jest tam też mnóstwo innych prac.
bardzo ładnych...
;)
gdyby ktoś miał ochotę...
ale jest tam też mnóstwo innych prac.
bardzo ładnych...
;)
Sympatyczny jest! Początki zazwyczaj są trudne, ale nie należy się zrażać.
OdpowiedzUsuńSlodki jest:))ja bym nawet takiego nie umiala zrobic:P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
całuśniak:):):)
OdpowiedzUsuńTaki kochany, że zupełnie nieświadomie uśmiech wywołuje. Słodziak :)
OdpowiedzUsuńsłodziak! milusi taki!
OdpowiedzUsuńMała słodka kruszynka!!! Masz za sobą pierwsze koty za płoty (właściwie barany:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco
Śliczny i milutki :)
OdpowiedzUsuńChi, chi! Fajny taki , słodki!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Jagodzianka.
Śliczny baranek ;)
OdpowiedzUsuńnie pomyślałabym, że to baran ;P
OdpowiedzUsuńfajniutki, głosowałam na niego :))
OdpowiedzUsuńFajny baranek ... też na niego głosowałam:)
OdpowiedzUsuńprzeuroczy! :P
OdpowiedzUsuńaj, miał być uśmiech zamiast jęzora, ale nie trafiłam w nawias....
OdpowiedzUsuń