wtorek, 1 kwietnia 2014

:)

nareszcie odrobina wiosny... od razu żyć się chce...
wczoraj zabrałam się na malowanie mebli ogrodowych, niestety, mój tatuś wymyślił sobie, że zrobi w ogrodzie ławeczkę z Ranczo. Znaczy niebieską. i w gwiazdki na dodatek. Jestem przerażona...
ale taką właśnie farbę przywiózł i złożył zamówienie :D
no cóż, niech ma...

wczoraj trzy godziny jeździłam po urzędach :)
a jutro bladym świtem muszę jechać do ZUSu, uwielbiam te podróże!

udało mi sie umyć część okien wczoraj i pękam z dumy :)

próbuje robić pisanki karczochowe... ale jakoś opornie mi idzie :(

1 komentarz:

miło, że zostawiasz swój ślad...