niedziela, 6 lutego 2011

"tfórcza" niedziela :)

jako, że wszyscy mi zazdrościli mojej grzechoczącej bransoletki...
musiałam zrobić podobną...
niebieska - ulubiony kolor mojej siostry...


zastanawiam się jeszcze czy dodać dyndadełka...
ale to pomyślę :)


i korale.
na życzenie koleżanki. 
pofruną do Krakowa :)



a teraz planuję pudełeczko z pieskiem... zobaczymy co z tego będzie :D

8 komentarzy:

  1. Super korale,a bransoletka urocza i delikatna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dyndadełka muszą być :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna brasoletka, a korale piękne.Zapraszam po dobiór wyróznienia ode mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja aż z Turcji musiałam wozić bransoletkę z dzyndzelkami? gdy pod bokiem kobita robi je jeszcze ładniejsze?;)))"Dzyndzelków"jak "mrówków" - im więcej tym lepiej!
    Tym razem to moje kolorki:-))
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  5. Korale wyglądają ciekawie, a bransoletce dyndadełka, dodadzą jeszcze uroku, bo śliczna jest :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Filcowe korale to coś, co Dysiaki lubią najbardziej. Zapraszam do mnie po wyróżnienie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale śliczności;)

    Ta niebieska jest naj naj ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładne, Bardziej do gustu przypadła mi bransoletka a to pewnie dlatego, że także lubię kolor niebieski. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

miło, że zostawiasz swój ślad...