nie mogłam się oprzeć tym zawieszkom...
no i sobie je nadziałam :D
cóż... truskawki... no wiecie...
a jak sobie mieszkałam w gronie studenckim...
Monika robiła Święto Truskawki
czasami codziennie robiła to święto :D
i troszkę dawniejsze korale :D
jakoś mnie czasem bierze na czerwony i nie mogę nic z tym zrobić...
dzięki, że jesteście...
oby jutrzejszy dzień był lepszy od dzisiejszego!
Truskawka i czerwone korale bardzo mi się podobają :-) Ryb nie lubię, a ości w nich szczególnie, więc pierwsza zawieszka to nie mój styl.
OdpowiedzUsuńAleż fajne te zawieszki:D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe zawieszki, a szczególnie podoba nam się truskawka:)
OdpowiedzUsuńCzytałam, że najgorszy dzień roku (tzw. blue monday) przypada w poniedziałek 17 stycznia. Ale widzę, że nie tylko mój najgorszy dzień przypadł na wtorek... Cieszę się, że dziś już jest środa :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki. Rybki mi się kojarzą z firmą ubraniową Fishbone :) A truskawki bym schrupała :P
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam! Fajne te zawieszki :))
OdpowiedzUsuńKasiu, głowa do góry, sama mnie czasem pocieszasz... ale masz wenę twórczą :)))
OdpowiedzUsuńTe truskawki są super ;)
OdpowiedzUsuń