wtorek, 23 sierpnia 2011

butelki...


tata zabrał się za porządki... wywalił pół warsztatu :)
i znalazł dwie butelki...
one w rzeczywistości są nieco bardziej intensywne :)

tylko co teraz z nimi począć...?
macie jakiegoś pomysła...?


15 komentarzy:

  1. dorobić im ładne korki ( pomysł mozna zaczerpnąc u mnie ) i już są fajne karafki na nalewki - dorobić im jeszcze fajne stare etykiety :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Albo mieć butelki na sól do kąpieli. Przewiązać szarym sznurkiem, ozdobić, jak już wyżej koleżanka wspomniała, korkiem i etykietką stylizowaną na starą.

    Pozdrawiam, Jagodzianka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwarzyć pychniutką naleweczunię, zakorkować i ozdobić czerpiąc pomysła od kolezanek wyżej. Posmakowywać w długie jesienno-zimowe wieczorki.

    OdpowiedzUsuń
  4. O tak, na nalewkę się świetnie nadają. Fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. to oczywiście żarcik, strasznie mi sie podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  6. one są dość duże... więc w mojej łazience się nie zmieszczą niestety... co do nalewki... też tak myślałam na początku... ale one x lat przeleżały w warsztacie, nie mam pojęcia co było w nich trzymane... i jakoś nie mam odwagi nalewać do nich niczego, co potem mogłabym pić... a koreczki mają :) tylko jakoś na zdjęciu nie wylądowały...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładne butelki, może ozdobić je decoupage lub koroneczkami

    OdpowiedzUsuń
  8. Możesz do nich wsypać warstwowo kolorowy piasek lub kamyczki albo stare korki od wina i dorobić im abażury z oprawkami i zrobić lampy stojące.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zawsze możesz je wygotować parę razy zanim coś do nich nalejesz. Ale pomysłów na nie masz od dziewczyn tak dużo!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. flaszki cudne, jak nic na nalewkę się nadają:))
    wyszorować, wyparzyć wielokrotnie wrzątkiem, nalać smakowitości, zakorkować i zawartością umilać sobie jesienne i zimowe wieczorki:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Kasiu, teraz masz możliwość pobawić się decu...
    jeśli wcześniej je wygotujesz, to potem możesz śmiało ich używać :) świetne starocie tata miał w warsztacie... musiałabym do mojego ojca zajrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. One są bardzo ładne, nie niszczyłabym ich decu. Ja bym znalazła dla nich jakis koszyczek, i wystylizowała tematycznie, albo w kierunku wakacji morskiej bo one taki kolorek trochę wody i mokrego piasku maja, czylu duzo muszelek, sznurku, suche patyczki znad morza, nasypałabym nawet piasku i kamieni albo cos o wiekszej gramaturze, do tego jakies marynarskie wstązki, koronki ech co tylko ci sie spodoba, trochę sznurka jutowego. Albo w kierunku np jesiennych suszków ze starymi etykietami. Ja ostatnio zrobiłam morskie buteleczki musze je pokazac na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzień dobry. Ja do jednej bym włożył lukrecjowe wężyki i zrobiłbym etykietkę że to szczurowe ogony. A do drugiej białe kulki i etykietkę że to oczy jakiegoś gada i postawiłbym w kuchni jako doprawiacze do gotowania takie czarownicowe. No ale to ja sobie mogę tylko się podśmiewać a Pani może do środka włożyć na przykład obrane orzechy włoskie i etykietkę że to mózgi obcych. Dużo uśmiechu!
    Dobrego dnia Kuba.

    OdpowiedzUsuń

miło, że zostawiasz swój ślad...