Albo mieć butelki na sól do kąpieli. Przewiązać szarym sznurkiem, ozdobić, jak już wyżej koleżanka wspomniała, korkiem i etykietką stylizowaną na starą.
one są dość duże... więc w mojej łazience się nie zmieszczą niestety... co do nalewki... też tak myślałam na początku... ale one x lat przeleżały w warsztacie, nie mam pojęcia co było w nich trzymane... i jakoś nie mam odwagi nalewać do nich niczego, co potem mogłabym pić... a koreczki mają :) tylko jakoś na zdjęciu nie wylądowały...
flaszki cudne, jak nic na nalewkę się nadają:)) wyszorować, wyparzyć wielokrotnie wrzątkiem, nalać smakowitości, zakorkować i zawartością umilać sobie jesienne i zimowe wieczorki:)))
Kasiu, teraz masz możliwość pobawić się decu... jeśli wcześniej je wygotujesz, to potem możesz śmiało ich używać :) świetne starocie tata miał w warsztacie... musiałabym do mojego ojca zajrzeć ;)
One są bardzo ładne, nie niszczyłabym ich decu. Ja bym znalazła dla nich jakis koszyczek, i wystylizowała tematycznie, albo w kierunku wakacji morskiej bo one taki kolorek trochę wody i mokrego piasku maja, czylu duzo muszelek, sznurku, suche patyczki znad morza, nasypałabym nawet piasku i kamieni albo cos o wiekszej gramaturze, do tego jakies marynarskie wstązki, koronki ech co tylko ci sie spodoba, trochę sznurka jutowego. Albo w kierunku np jesiennych suszków ze starymi etykietami. Ja ostatnio zrobiłam morskie buteleczki musze je pokazac na blogu.
Dzień dobry. Ja do jednej bym włożył lukrecjowe wężyki i zrobiłbym etykietkę że to szczurowe ogony. A do drugiej białe kulki i etykietkę że to oczy jakiegoś gada i postawiłbym w kuchni jako doprawiacze do gotowania takie czarownicowe. No ale to ja sobie mogę tylko się podśmiewać a Pani może do środka włożyć na przykład obrane orzechy włoskie i etykietkę że to mózgi obcych. Dużo uśmiechu! Dobrego dnia Kuba.
dorobić im ładne korki ( pomysł mozna zaczerpnąc u mnie ) i już są fajne karafki na nalewki - dorobić im jeszcze fajne stare etykiety :)
OdpowiedzUsuńAlbo mieć butelki na sól do kąpieli. Przewiązać szarym sznurkiem, ozdobić, jak już wyżej koleżanka wspomniała, korkiem i etykietką stylizowaną na starą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jagodzianka.
Uwarzyć pychniutką naleweczunię, zakorkować i ozdobić czerpiąc pomysła od kolezanek wyżej. Posmakowywać w długie jesienno-zimowe wieczorki.
OdpowiedzUsuńO tak, na nalewkę się świetnie nadają. Fajne :)
OdpowiedzUsuńoddac mi :DDD
OdpowiedzUsuńto oczywiście żarcik, strasznie mi sie podobają :)
OdpowiedzUsuńone są dość duże... więc w mojej łazience się nie zmieszczą niestety... co do nalewki... też tak myślałam na początku... ale one x lat przeleżały w warsztacie, nie mam pojęcia co było w nich trzymane... i jakoś nie mam odwagi nalewać do nich niczego, co potem mogłabym pić... a koreczki mają :) tylko jakoś na zdjęciu nie wylądowały...
OdpowiedzUsuńŁadne butelki, może ozdobić je decoupage lub koroneczkami
OdpowiedzUsuńMożesz do nich wsypać warstwowo kolorowy piasek lub kamyczki albo stare korki od wina i dorobić im abażury z oprawkami i zrobić lampy stojące.
OdpowiedzUsuńZawsze możesz je wygotować parę razy zanim coś do nich nalejesz. Ale pomysłów na nie masz od dziewczyn tak dużo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
no pewnie-decu!!!
OdpowiedzUsuńflaszki cudne, jak nic na nalewkę się nadają:))
OdpowiedzUsuńwyszorować, wyparzyć wielokrotnie wrzątkiem, nalać smakowitości, zakorkować i zawartością umilać sobie jesienne i zimowe wieczorki:)))
Kasiu, teraz masz możliwość pobawić się decu...
OdpowiedzUsuńjeśli wcześniej je wygotujesz, to potem możesz śmiało ich używać :) świetne starocie tata miał w warsztacie... musiałabym do mojego ojca zajrzeć ;)
One są bardzo ładne, nie niszczyłabym ich decu. Ja bym znalazła dla nich jakis koszyczek, i wystylizowała tematycznie, albo w kierunku wakacji morskiej bo one taki kolorek trochę wody i mokrego piasku maja, czylu duzo muszelek, sznurku, suche patyczki znad morza, nasypałabym nawet piasku i kamieni albo cos o wiekszej gramaturze, do tego jakies marynarskie wstązki, koronki ech co tylko ci sie spodoba, trochę sznurka jutowego. Albo w kierunku np jesiennych suszków ze starymi etykietami. Ja ostatnio zrobiłam morskie buteleczki musze je pokazac na blogu.
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Ja do jednej bym włożył lukrecjowe wężyki i zrobiłbym etykietkę że to szczurowe ogony. A do drugiej białe kulki i etykietkę że to oczy jakiegoś gada i postawiłbym w kuchni jako doprawiacze do gotowania takie czarownicowe. No ale to ja sobie mogę tylko się podśmiewać a Pani może do środka włożyć na przykład obrane orzechy włoskie i etykietkę że to mózgi obcych. Dużo uśmiechu!
OdpowiedzUsuńDobrego dnia Kuba.