piątek, 7 stycznia 2011

Uwolnione książki

Anabel słusznie stwierdziła, że mam szczęście... bo wiecie... każdy głupi ma. mówią, że co drugi co prawda... no ale widać mam go aż tyle, że jestem co druga :D

Roma postanowiła uwolnić swoje książki :) a ja akurat na słowa: kawa i książka reaguję na odległość :) więc trafiłam do Niej i traf chciał, że pierwsza wpisałam się w komentarzach.
tak więc przyfruną do mnie książki, które pofruną potem dalej w świat...
wpisywać się trzeba pod tym postem, a gdy książki już ja wyczytam i obejrzę film pofruną do kolejnej osoby... :)

nadal nie jestem pewna, czy dobrze zrozumiałam zasady tej zabawy, ale co tam :)
spróbujemy ;)
mam nadzieję, że dołączycie :)

4 komentarze:

  1. Z chęcią bym się dołączyła, gdyby były inne tytuły. Pachnidło i oglądałam, i czytałam. A druga książka jakoś mnie tytułem nie zachęca. Ale może innym razem :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tez pachnidło widziałam, a do książki jakoś nie umiałam się przekonać, więc Kasieńko następnym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja z chęcią się zapiszę jak już przeczytasz i obejrzysz:)) jeśli zdążyłąm:)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Pachnidło" czytałam. Książka jest rewelacyjna. Na film moim zdaniem szkoda czasu. Rzadko kiedy trafia się udana adaptacja. Natomiast "Odette" z chęcią bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń

miło, że zostawiasz swój ślad...