czwartek, 13 stycznia 2011

podsumowując :D

codziennie rano, z kawą, zaglądam na maila, na bloga, na Wasze blogi...
i to piękny rytuał jest. pozwala dobrze zacząć dzień...

na candy jest już 36 chętnych... nie spodziewałam się aż tylu chętnych... teraz po nocach nie śpię i zastanawiam się, czy będę mogła obdarować Was czymś, co się spodoba... strasznie mnie męczy, że nie trafię z nagrodą...

mój blog ma już 44 obserwatorów! szok!!! wiecie jakie to przyjemne.... a tak niedawno zaczynałam...

napisałam w tym czasie 168 postów, a Wy 465 komentarzy...

to chyba całkiem niezły wynik...?
i poznałam masę prześlicznych blogów i ciekawych ludzi...

fajnie dojść do takich wniosków wieczorkiem...


a dziś miałam baaardzo dobry dzień. ale to dłuższa bajka, a ja już nie mam dziś siły na takie pisanie...
dlatego to zdjęcie - znalezione w sieci - niech wiosna do nas się zbliża :)

dobrej nocy :)

6 komentarzy:

  1. Bardzo fajnie jest dojść do takich wniosków !

    PS
    Obiecuję , że pokażę znacznie więcej prac dokończonych i tych w zupełnej rozsypce , jak tylko znajdę więcej czasu ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Spokojna głowa, sprostasz , a po nocach śpij smacznie.
    Oby do wiosny, pozdrawiam cieplutko :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Też niedawno zaczynałyśmy przygodę z blogowym światem, świetnie znamy te emocje, rozterki i fascynacje! Blogowanie wciąga i ma to do siebie, że nikt nie rozlicza z regularności. Życzymy wielu przygód z blogowaniem, miłych znajomości,a może nawet przyjaźni. Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo przyjemne jest że ludzie do nas zaglądają .. a jeszcze przyjemniej jest kiedy osoby biorące udział w candy nie znikają tylko zostają

    OdpowiedzUsuń
  5. Też lubię poranki nawet wczesne w towarzystwie dobrej kawki, i blogowych historii :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. hmm.. no w sumie to nie wiem jak to zrobić, żeby nie było widać śladów na modelinie, bo ona sie klei do palców. próbowałam moczyć palce w wodzie ale wtedy sie żle modeluje... a Ty masz jakiś sposób?

    OdpowiedzUsuń

miło, że zostawiasz swój ślad...