mój mężczyzna choruje na syna... baaardzo choruje! zaczynam cierpieć kiedy wychodzimy z domu, gdyż wyłapuje bezbłędnie każde dziecko! w wózku, na kolanach, pełzające, raczkujące, chodzące, płaczące, śmiejące się...
i wszystkie mi pokazuje!
a potem z dumą dodaje, że będzie miał synka blondynka z niebieskimi oczkami... i będzie tatą!
właśnie wysłał mi zdjęcie... że niby tak kiedyę będzie...
i co ja mam zrobić?!
ja jestem za młoda na dzieci! zresztą... chcę córeczkę!
każdy facet chce syna :)
OdpowiedzUsuńu mnie nawet nie mogę wspomnieć nic o wymarzonej dla mnie córce :)
Kapitalna fotka! ((:
OdpowiedzUsuńNa dzieci przyjdzie czas, najważniejsze żeby zdrowe było, a mecze to i dziewczynki oglądają - co to za dyskryminacja? (((:
I nie chcę tutaj uchodzić za jakąś wyrocznię, ale na ogół bywa odwrotnie od tego, czego pragną ojcowie. Zatem masz duże szanse na córcię. Czego Ci oczywiście życzę - kiedyś tam, gdy będziesz gotowa. (((:
ja wspominam... ;)
OdpowiedzUsuńżadnych dzieci!
maaatko! za młodzi jesteśmy... eeeh