piątek, 29 kwietnia 2011

łąka pełna broszek...

Chciałam się pochwalić, że skończyłam robienie broszek...
tutaj widać  czterdzieści sztuk :)


a tutaj na zdjęcie załapała się moja psina...






nie wiem dlaczego ostatnio blogspot mi szwankuje...
nie mogę dodawać blogów do obserwowanych :(
nie da się przesuwać zdjęć i robić między nimi odstępów...
a w każdym razie trwa to niesamowicie długo i nijak nie umiem zrozumieć, co robię aby się udało...
to chyba polega na jego dobrej woli...

ah!
buziak!
wyjeżdżam na weekend majowy :D
z byłymi współspaczami ;)

11 komentarzy:

  1. Psina w makach jest słodka:D

    OdpowiedzUsuń
  2. broszki wygladaja jak pawdziwe maki:))a psina super sie prezentuje z tymi "maczkami":)))
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  3. ło ale imponująca ilość ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mistrzowskie zdjęcie ! wygladaja jak maki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacyjnie to wygląda! Udanej majówki!

    OdpowiedzUsuń
  6. pięknie wygladaja na trawniku :) udanej majówki

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, taka ilość i to sfotografowana w jednym miejscu robi wrażenie!
    Dziękuję za udział w moim candy i pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  8. Super zdjęcia:))Kwiaty jak żywe!!
    Miłego weekendA..i zaintrygowała mnie informacja, cyt:"wyjeżdżam na weekend majowy :D
    z byłymi współspaczami ;) "
    Czy to oznacza masowy zjazd zaprzeszłych narzeczonych?:>:D:D

    OdpowiedzUsuń
  9. pięknie Ci trawka zakwitła, tak makowo:)))
    miłego i pełnego wrażeń wyjazdu:))))

    OdpowiedzUsuń

miło, że zostawiasz swój ślad...