ale jak się uprę to... no wiecie, zapominam, że nie umiem :D
więc dorwałam koszyczek. w tych kolorach mi nie odpowiadał...
a jest dobry na tusze do rzęs, korektory i takie inne do łazienki...
więc pozbawiłam go tego pomarańczowego i przemalowałam.
tak jak Wy to robicie...
nie jestem do końca zadowolona, ale coś pomyślę może jeszcze...
ten niebieski kolor jest tylko chwilowy... myślę, że ostatecznie wyląduje tam jakiś brąz albo beż...
i może szerszy.... a nie w dwóch rzędach...
sama nie wiem, czy o to mi chodziło... :D
znośnie jest?
znośnie jest kobieto,powiem więcej bardzo znośnie;)sama przeleciałam farbą WSZYSTKIE koszyki znajdujące się w mieszkaniu, te z piwnicy też!I gospodarność(!) i satysfakcja gwarantowana:))
OdpowiedzUsuńnieźle odmieniona
OdpowiedzUsuńno ba niebieskie przecież na :D pomarańczowego nie wyrzuciłaś?
OdpowiedzUsuńjeszcze trochę a wyjdzie z Ciebie jakiś konserwator albo ktoś taki :)
OdpowiedzUsuńsuper sobie poradziłaś :)))
Takie metamorfozy są fajne! Nie wydając majątku można mieć coś nowego :)
OdpowiedzUsuńBardzo bliskie jest mi to,co napisałaś bo ja też czasem zapominam, że nie umiem. Co do przeróbek kiedyś tego nie potrafiłam a teraz zaczynam dostrzegać drugą duszę w przedmiotach które można zmienić. Świetny pomysł miałaś z tym koszyczkiem.
OdpowiedzUsuńSuper metamorfoza ,chyba i ja się wezmę za przerabianie :)
OdpowiedzUsuńFajne ;)
OdpowiedzUsuńRozpoczęłaś obiecująco - czekam na rozwój wydarzeń. Może jakieś wiosenne akcenty? Alternatywnie - kolory wskazują na styl marynistyczny - jakaś muszelka?
OdpowiedzUsuńAż mnie naszło, żeby znaleźć taki koszyczek i zrobić z nim to samo, co Ty ze swoim :D
OdpowiedzUsuńW nowej skórze bardziej mu do twarzy. Może i ja coś przerobię..poprawię..hm..:)
OdpowiedzUsuńFajna metamorfoza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Superowska przemiana, ja bym go jeszcze w kropeczki ubzdżyła białe na tym niebieskim...i przywaliła z muszelki!!:))Super, że zapomniałaś o braku umiejętności!!Efekty świetne, pracuj dalej!:))Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńJa tam lubię i żółty i pomarańczowy, ale koszyczek po metamorfozie, którą mu zafundowałaś, wygląda niesamowicie! :)
OdpowiedzUsuńZ niebieskim i białym zdecydowanie bardziej mu "do twarzy" :)
Świetny pomysł:) Wstążkę możesz sobie zmieniać w zależności od nastroju:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wyszla ta zmiana :0
OdpowiedzUsuń