Jesteście dzielne, bo poprzedni post był długaśny, więc może i dzisiaj wytrzymacie :)
fajnie, że udało mi się Was rozbawić...
z ciotką (właściwie są dwie, bliźniaczki) jest cała masa ciekawych historii :)
no, ale wiadomo... czego głuchy nie dosłyszy to dozmyśla ;)
no, ale wiadomo... czego głuchy nie dosłyszy to dozmyśla ;)
i tak upłynęło moje dzieciństwo...
na machaniu rękami, powolnym i wyraźnym mówieniu i całym mnóstwie wpadek i ciekawych przypadków ;)
ale ale... mam wolne. nareszcie... więc dziś...
ufilcowałam pierwszą broszkę na mokro...
i teraz nie wiem, jaki jej dołączyć środeczek...
pustka!
1. duży przezroczysty ze spękaniami
2. taki sam, tylko mniejszy
3. fioletowy
4. perełka
5. oszlifowany. przezroczysty
6. fioletowa perełka
7. szlifowany... jakby jakiś odcień śliwkowy...?
8. przezroczysta kulka
9. stalowa?! perełka
pomożecie coś?
o ile ktoś wytrzymał do końca :)
buziak!
Trudny orzech do zgryzienia...
OdpowiedzUsuńWaham się między 2 a 5.
Pozdrawiam
Wytrzymał, wytrzymał :))
OdpowiedzUsuńMój typ 2
Pozdrawiam :))
Moje typy to tez 2 i 5 ewentualnie 9 jeszcze fajnie wyglada:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Hmm, trudny wybór, bo w zasadzie wszystkie pasują. Ale chyba3 - fioletowy.
OdpowiedzUsuńFajna broszka, a jako środek to proponuję nr 3, fioletowy koralik :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jaki wybór! Chyba numer dwa... chociaż... hm... każda wersja ma swój niepowtarzalny i cudny klimat :)
OdpowiedzUsuńGłosuję na numer 9. Pozdrawiam serdecznie i gratuluję wyróżnienia.
OdpowiedzUsuńMi się nr 1 najbardziej podoba ;)
OdpowiedzUsuńMy jesteśmy za fioletem, może też być perełka, oczywiście fioletowa :) Też nas ostatnio zachwyca, a nawet wciąga filcowa biżuteria :) Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dziękuję za miłe słowo. Mój faworyt to numer dwa - nieźle Ci to wyszło . Ja osobiście jeszcze się filcem nie bawiłam - powiedz mi proszę trudna to sprawa? buziaki Majka
OdpowiedzUsuń