moja decou-etykietka na moje miejsce relaksu :)
drzwi do łazienki mam brzydkie, niestety trudno to zmienić, bo są całkowicie niewymiarowe, a futryna jest nie do końca taka jaka być powinna, więc nie da się jej zmienić :(
więc i drzwi są jakie są. na stałe.
w związku z czym wymyśliłam sobie inny sposób :)
chciałam spróbować decou na większej płaszczyźnie, więc początkowo drzwi miały się zmienić znacząco, ale potem postawiłam na minimum :D
całych drzwi nie pokazuję, bo zdjęcie robiłam wieczorem i wyglądają koszmarnie :)rano postaram się zrobić lepsze :)
miłego wieczoru
wszystkim Paniom spełnienia marzeń...
nawiasem dostałam bukiet tulipanów kolorowych od Taty i piękne kwiaty od mojego Tomasza... które są różowe!!! on się jednak upiera, że to fiolet, bo przecież ja nienawidzę różu...
zastanawiam się, czy aż taki ma problem z rozpoznawaniem kolorów czy aż tak słabo mnie zna...
dziś uznam, że różowy to jednak fiolet, w końcu to tylko facet ;) hehe a kwiaty są cuuudownie piękne...
a ja patrząc na zdjęcie myślałam, że to wyhaftowałaś ;-)
OdpowiedzUsuńnie pomyślałabym, że to jest na drzwiach :)
OdpowiedzUsuńHej nie zgłosiłaś się u mnie po wygrana candy. Daję Ci czas dziś do wieczora potem losuje raz jeszcze.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, i ciekawy dodatek upiększający drzwi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco:))
super :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł
OdpowiedzUsuń