słoiczek na kawkę mało idealny, ale to mój pierwszy...
i może z tego głównie powodu tak mi się podoba :)
a ten niebieski kubraczek na herbatkę...
kolor nie taki, ale uczyłam się, a uczyć się można na czymkolwiek ;)
i tak sobie stoją i kawka woła mnie rano, a wieczorami herbatka :)
idealnie ;)
a dziś przeniosłam swój warsztat :)
mam niby całe pomieszczenie, ale zimą wiatr tam hula...
kawałek stolika w kącie pokoju...
od razu zmajstrowałam broszkę, pierścionek i kilka par kolczyków...
aaah! nie macie pojęcia jaka to radość....
hehe
Ja pamiętam swoje pierwsze szkło...butelka :D była tragiczna. Twój słoiczek jest rewelacyjny jesli to pierwszy to gratuluję :) a kubraczek na herbatke mnie roczulił :) rewelacja :)
OdpowiedzUsuńŚwietny słoiczek na kawusię. Rano taki ładny też by mnie kusił.
OdpowiedzUsuńUbranko na herbatkę też ładne. Pierwsze jest zawsze najważniejsze ;-)
Też miałam wiele radośći jak powstał mój kącik szyciowy. Mały własny kawałek podłogi ;-) hii
Słoik na kawę jest świetny:)
OdpowiedzUsuń