kombinowałam i kombinowałam i w końcu się udało...
tata znalazł stara ramkę...
ja przycięłam materiał, przypięłam go...
i byłam dumna...
przyjechał Tomasz, ja pękając niemal pochwaliłam się wynalazkiem, a on spojrzał...
nie, tego spojrzenia nie da się opisać... ale nie zaśmiał się...
chciał zobaczyć z drugiej strony...
po czym powiedział, że on mi to ładnie naciągnie...
no i naciągnął...
na Wasze szczęście nie mam zdjęcia, jak zrobiłam to sama :D
własnie przed chwilą zawieszałam kolczyki...
jeszcze tylko nie wiem, gdzie zawiśnie :)
no i potrzebuję więcej miejsca... bo to ciągle nie wszystkie kolczyki!
myślicie, że znośne...?
Znośnie :)
OdpowiedzUsuńpiękna ramka z zawartością ;-)
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńEee, fajne! Bardzo ładnie się prezentują:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, szkoda że jajuż nie mam żadnej wolnej ściany na coś takiego...
OdpowiedzUsuńAle fajny pomysł :D
OdpowiedzUsuńnawet bardzo znośnie :)swietny pomysł !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Fajne to. Chyba nawet lepsze niż to moje pele-mele
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł ;o) wszystko w jednym miejscu ;o)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :) Chyba też będę musiała coś pokombinować, bo moje kolczyki leżą pomieszane w pudełeczku :(
OdpowiedzUsuńŚwietne miejsce na biżutki, a i chłopak od naciągania spisał się na medal. ((;
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za ciepłe słówko. (:
Oj i Pani ma zamiar to wszystko tak sama nosić?
OdpowiedzUsuńSuperancko!
OdpowiedzUsuń