Najpierw pochwalę się prezentem od Agi!
Niesamowita ilość serwetek...
swoją drogą zrobiłam wreszcie porządek ze swoimi serwetkami i z filcem i z koralikami...
i jestem z siebie dumna!
Zdjęcie:
i od jakiegoś czasu moje ulubione kolczyki...
koral i lawa.
powiedzcie, że ładne...
i różyczki...
męczyły mnie te foremki...
to co mam jest straszną atrapą...
wychodzi takie coś...
czy to przypomina w ogóle różyczki?
a jutro powrót do rzeczywistości. Szarej wyjątkowo... :)
eh!
za to weekend będzie boski!
Przypomina różyczki :)Śliczne są !
OdpowiedzUsuńFajny prezent :)
Przypomina, ale tamta foremka faktycznie lepsza :)
OdpowiedzUsuńpowiem, że kolczyki są ładne i moim skromnym zdaniem zupełnie wyjątkowe, bo nie sztampowe;)
OdpowiedzUsuń"takie coś" przypomina różyczki (nie miałam problemu z rozpoznaniem;)
o prezentach już nie wspomnę;))
P.S przekupiłaś listonosza czy jak?
Koral z lawą rewelacyny!
OdpowiedzUsuńło ale prezenty ;-)
OdpowiedzUsuńAch cieszę się, że w końcu ;-))) jeszcze raz przepraszam, że tyle to trwało !!!
OdpowiedzUsuńBiję się w pierś! A teraz koniecznie musisz coś zrobić i pokazać co wymodziłaś z tych serwetek ;-)
A różyczki- przypominają różyczki. Tylko ta niebieska coś nie bardzo... Ale może to wina zdjęcia?
Ładne, ładne te kolczyki ;)
OdpowiedzUsuńA to są róże?? Nie no żartuje :D przypominają róże nawet bardzo ;)