nijak nauka mi nie idzie...
więc na dziś dałam sobie spokój...
winko, blogi, jakiś film w tv, na który zerkam jednym okiem...
wydlubałam dziś kilka par, ale mimo zrobienia masy zdjęć tylko to jedno nadaje się do pokazania...
a przerwach poszukuję materiału w krateczkę, ewentualnie w kropeczki...
bo sobie wymyśliłam, że uszyję (ja?! cholerka... no albo kogoś poproszę :D) coś w rodzaju lambrekinu...
żeby chociaż kawałek regału zasłonić... w te mojej udawanej kuchni...
no więc szukam...
a teraz chyba wrócę do czytania "Sosnowego dziedzictwa" bo wciąga...
niech w końcu zrobi się cieeeeepło!
ma ktoś jakieś wtyki u tego, co zamawia pogodę?!
Ciekawe kolczyki. i fantastyczny kącik do nauki z poprzedniego posta! Też bym się w takich warunkach uczyła :)
OdpowiedzUsuńMoże u siebie znajdziesz kropeczki czy krateczkę, też sobie wymyśliłam zasłonki do kuchni w ten deseń, ale w promieniu kilku kilometrów od mojego miasta, nie dojrzałam podobnego materiału, nawet w SH;)) Tobie życzę powodzenia w łowach:))
OdpowiedzUsuńPiękna ta twoja dłubaninka, nie przestawaj dłubać:))
Ja kończę " Cudowne życie Staśka i innych aniołów" Teresy Anny Aleksandrowicz. Dla mnie bomba. Czytałaś?
Dolaczam sie do pytania o wtyki do tego co zamawia pogode bo sama takiego poszukuje.
OdpowiedzUsuńdziekuje bardzo :D haha no właśnie ta pogoda moglaby byc trochę inna :D
OdpowiedzUsuńJa już chcę wiosnę :):)
OdpowiedzUsuńp.s. Jeszcze będą następne zabawy, więc może będziesz miała okazję się zgłosić.