sobota, 19 października 2013

kawa nie zadaje pytań...

melduję, że zrobiłam wszystko z listy, z czym sobie poradziłam... w kilku przypadkach przeceniłam swoje możliwości i musi to ogarnąć mój Małż.
od rana przegląda oferty, bo chce kupić auto. niestety jestem słabym konsultantem. bo większość wygląda tak jakby miała się rozpaść przy dotknięciu krawężnika. nie, no żartuje, ale teraz boje się panicznie aut.
także moje wymagania są ogromne. bywa.
po wypadku kupiliśmy "czołg" i najchętniej bym go nie zmieniała, ale podobno należy. cóż...

dziś obiadek u Mamusi... wścieka się, że nawet na kawę nie wpadamy. także należy to zmienić,
przy okazji załatwię kilka spraw, bo na naszym zadupiu strasznie ciężko :D

ZAPRASZAM WAS NA STRONKĘ MOJEJ KUZYNKI I PRZYJACIÓŁKI

właściwie miała być też moja, i na początku była, ale niestety tworzenie czegokolwiek słabo mi idzie...
także należało zejść z drogi, czasem pojawiają się jakieś moje stare rzeczy...
mam nadzieję, że zajrzycie, może polubicie, skomentujecie....


a to znajdzie się w mojej kuchni... jak tylko go oprawię :)
niestety to chwilowo wyżyny moich możliwości :(



2 komentarze:

miło, że zostawiasz swój ślad...